Wielokrotnie mnóstwo osób (w tym ja, jako osoba transpłciowa) próbowaliśmy tłumaczyć Sakowskiemu, że wprowadza w błąd. Mówi o zmianie płci na życzenie, podczas gdy w UK kolejka do Gender Identity Clinic w Londynie jest przewidziana na 4 lata czekania na pierwszą wizytę od momentu rekomendacji od lekarza. Wielokrotnie wspominiano mu, że nie przeprowadza się korekty płci na dzieciach, a jedynie podaje blokery. Tłumaczenia, że detranzycje w większości są powodowane transfobią jakiej doświadczamy, że szanse na depresję i samobójstwo spadają przy tranzycji - to nie ma dla niego znaczenia. Nie chodzi o nasze dobro i zdrowie. Chodzi o wykluczenie i demonizowanie. Jak się o nas martwisz Łukasz, walcz o szybszy dostęp do lekarzy zamiast fantazjować, może faktycznie uratujesz jakieś trans dziecko.
Najgorzej, że jest wiele osób, które biorą tego magistra biologii za jakiegoś eksperta. Typ z nauką (jako środowiskiem akademickim) nie ma nic wspólnego od lat, a coraz śmielej wypowiada się na wszystkie możliwe tematy. Jego anty-trans "poglądy" to jedynie wierzchołek góry lodowej tego co jest nie tak z tym człowiekiem i jego aktywizmem. Jego "tejki" na temat seksuologii czy tzw. "katastrofy" demograficznej są równie ciekawe.
Wielki plus za nazwanie go influencerem i aktywistą.
Generalnie ta historia powinna być przestrogą dla każdego ambitnego blogera/ki podejmującego temat szeroko-pojętej nauki. Oranie szurów nie jest takie trudne, niuansowanie nauki i komunikacja naukowa już jest.
> Czytelnik może zauważyć, że w tym wpisie nazywam autora TTT aktywistą anty-trans.
A jak go nazwać inaczej? Pod względem stosunku "popularyzacji nauki" do "paniki moralnej i heheszków" jego treści dotyczące osób trans i otyłych wypadają słabo nawet w porównaniu do inflencerów sportowych - czyli ludzi, którzy mają wbudowany bias i w widownię, i w tematykę.
Usunąłem komentarz ze spekulacjami na temat osobistego życia autora TTT, bo 1) to spekulacje właśnie 2) fundamentalnie nieistotne dla kwestii opisywanych w moim wpisie.
Fakt zapisania że blokery hormonalne doprowadzają do osteoporozy jest śmiesznym zatajeniem prawdy. Mianowicie takie blokery jak Octan Cyproteronu (Androcur) albo Spironolakton faktycznie prowadzą do osteoporozy, ale przy znacznie dłuższym stosowaniu bez zastosowania hormonalnej terapii zastępczej. Dlatego przy okazji stosuje się hormony a same blokery używa się na samym początku ok. Pół roku. Jest to wystarczający czas aby doprowadzić do zamierzonego ograniczenia w tym przypadku testosteronu a nie uszkodzeniu kości i wątroby
Aktywista anty-trans odrzuca konsensus naukowy w kwestii leczenia dysforii płciowej
Wielokrotnie mnóstwo osób (w tym ja, jako osoba transpłciowa) próbowaliśmy tłumaczyć Sakowskiemu, że wprowadza w błąd. Mówi o zmianie płci na życzenie, podczas gdy w UK kolejka do Gender Identity Clinic w Londynie jest przewidziana na 4 lata czekania na pierwszą wizytę od momentu rekomendacji od lekarza. Wielokrotnie wspominiano mu, że nie przeprowadza się korekty płci na dzieciach, a jedynie podaje blokery. Tłumaczenia, że detranzycje w większości są powodowane transfobią jakiej doświadczamy, że szanse na depresję i samobójstwo spadają przy tranzycji - to nie ma dla niego znaczenia. Nie chodzi o nasze dobro i zdrowie. Chodzi o wykluczenie i demonizowanie. Jak się o nas martwisz Łukasz, walcz o szybszy dostęp do lekarzy zamiast fantazjować, może faktycznie uratujesz jakieś trans dziecko.
Najgorzej, że jest wiele osób, które biorą tego magistra biologii za jakiegoś eksperta. Typ z nauką (jako środowiskiem akademickim) nie ma nic wspólnego od lat, a coraz śmielej wypowiada się na wszystkie możliwe tematy. Jego anty-trans "poglądy" to jedynie wierzchołek góry lodowej tego co jest nie tak z tym człowiekiem i jego aktywizmem. Jego "tejki" na temat seksuologii czy tzw. "katastrofy" demograficznej są równie ciekawe.
Wielki plus za nazwanie go influencerem i aktywistą.
Generalnie ta historia powinna być przestrogą dla każdego ambitnego blogera/ki podejmującego temat szeroko-pojętej nauki. Oranie szurów nie jest takie trudne, niuansowanie nauki i komunikacja naukowa już jest.
> Czytelnik może zauważyć, że w tym wpisie nazywam autora TTT aktywistą anty-trans.
A jak go nazwać inaczej? Pod względem stosunku "popularyzacji nauki" do "paniki moralnej i heheszków" jego treści dotyczące osób trans i otyłych wypadają słabo nawet w porównaniu do inflencerów sportowych - czyli ludzi, którzy mają wbudowany bias i w widownię, i w tematykę.
Postuluję określenie hejtywista ;)
Usunąłem komentarz ze spekulacjami na temat osobistego życia autora TTT, bo 1) to spekulacje właśnie 2) fundamentalnie nieistotne dla kwestii opisywanych w moim wpisie.
Fakt zapisania że blokery hormonalne doprowadzają do osteoporozy jest śmiesznym zatajeniem prawdy. Mianowicie takie blokery jak Octan Cyproteronu (Androcur) albo Spironolakton faktycznie prowadzą do osteoporozy, ale przy znacznie dłuższym stosowaniu bez zastosowania hormonalnej terapii zastępczej. Dlatego przy okazji stosuje się hormony a same blokery używa się na samym początku ok. Pół roku. Jest to wystarczający czas aby doprowadzić do zamierzonego ograniczenia w tym przypadku testosteronu a nie uszkodzeniu kości i wątroby